Ogłoszenie


#1 2013-08-06 15:05:26

 Skewee

Administrator

Call me!
Skąd: Szwedzkie pola
Zarejestrowany: 2013-08-02
Posty: 79
Punktów :   
Styl jazdy: Western
Imię konia: Courageux
Stajnia: Fröso Hästgård
Następne zawody: Junior fälttävlan
Chcę startować w: Barrel racing

Pierwszy upadek z konia

Każdy kiedyś spadł z konia nie?
Jest to chrzest prawdziwych koniarzy.
Tylko szczęściarze nigdy nie doświadczyli tego jakże nie miłego zdarzenia.

Tutaj opowiadamy o naszych upadkach bądź momentach na grzbiecie konia kiedy życie migało nam przed oczami.


Ja dobrze pamiętam swój pierwszy upadek. Miałam wtedy 7 lat i jechałam na kucyku kiedy on przestraszył się wzlatujących ptaków i ruszył pędem przed siebie. Wtedy siodło przekręciło mi się na bok i zwisałam tak bokiem na galopującym koniu. Udało mi się jednak wyjąć nogi ze strzemion i wpadłam w krzaki. Na szczęście ani ja ani kuc nie ucierpieliśmy.

Ostatnio edytowany przez Skewee (2013-08-06 18:26:21)


Everybody in the house say:
                                                            EEEEEYYYOOOOOO!

Offline

 

#2 2013-08-06 17:50:06

Nalimba

Moderator

Zarejestrowany: 2013-07-22
Posty: 19
Punktów :   
Styl jazdy: Rajdy terenowe
Imię konia: Kreta
Stajnia: KJ Pony Poznań
Następne zawody: Pony Cup 2014 xD

Re: Pierwszy upadek z konia

Stało się to dokładnie podczas 10-tej godzinie jazd. Miałem przydział na Krecie i robiliśmy ćwiczenia na małej wolcie. Nastąpiło ćwiczenie, w którym mieliśmy podciągać kolana do klatki piersiowej. Ja się tak zamachnąłem, że wnet straciłem równowagę i jeb na plecy z siodła. Na szczęście mi się nic nie stało, a Kreta spokojnie stała w miejscu.

Offline

 

#3 2013-08-06 23:44:26

 Skewee

Administrator

Call me!
Skąd: Szwedzkie pola
Zarejestrowany: 2013-08-02
Posty: 79
Punktów :   
Styl jazdy: Western
Imię konia: Courageux
Stajnia: Fröso Hästgård
Następne zawody: Junior fälttävlan
Chcę startować w: Barrel racing

Re: Pierwszy upadek z konia

I pamiętam jeszcze jak raz koń mi się potknął. Gdyby w porę nie złapał równowagi to bym została zgnieciona na naleśnik.


Everybody in the house say:
                                                            EEEEEYYYOOOOOO!

Offline

 

#4 2013-08-07 17:07:32

Madame Carotte

Moderator

11070253
Call me!
Zarejestrowany: 2013-07-22
Posty: 48
Punktów :   
Styl jazdy: Na razie podpatruję Nalcia.
Imię konia: Póki co Xenna.
Stajnia: Może będzie Stary Jasiniec.
Chcę startować w: ..rajdach konnych.

Re: Pierwszy upadek z konia

Ja pamiętam, że kiedyś, jakieś 6-7 lat temu, byłam u wujka i miałam okazję trochę pojeździć na lonży. Niestety klacz, na której jeździłam była dość charakterna. W pewnym momencie, wykonując ćwiczenia poleciałam po prostu wzdłuż jej szyi w dół. Kiedy otworzyłam oczy leżałam na plecach, tuż przed kopytami Xenny i miałam nad sobą jej pysk. W zasadzie to zabawne- nie jestem jeźdźcem, a swój chrzest już miałam ;P

Offline

 

#5 2013-08-07 23:22:56

 Skewee

Administrator

Call me!
Skąd: Szwedzkie pola
Zarejestrowany: 2013-08-02
Posty: 79
Punktów :   
Styl jazdy: Western
Imię konia: Courageux
Stajnia: Fröso Hästgård
Następne zawody: Junior fälttävlan
Chcę startować w: Barrel racing

Re: Pierwszy upadek z konia

Właściwe to jeźdźcem już się stałaś jeśli miałaś swój chrzest bojowy :3

Moja siostra raz jeździła na podobnie charakternej klaczy. Tylko tamta by raczej roztrzaskała kopytem głowę każdego kto znalazłby się przy jej kopytach.


Everybody in the house say:
                                                            EEEEEYYYOOOOOO!

Offline

 

#6 2013-08-08 19:57:20

Skaro

Administrator

Zarejestrowany: 2013-06-16
Posty: 66
Punktów :   
Styl jazdy: Klasyczna
Imię konia: Czarna
Stajnia: Ostoja
Chcę startować w: WKKW

Re: Pierwszy upadek z konia

Ja na szczęście jeszcze nie spadłam, ale blisko byłam na ostatniej jeździe. Czarna, koń na którym zaczęłam jeździć gdy dobrze mi szło już na Cysterce bez lonży w kłusie, jest dosyć młodym koniem, a ta lekcja była bez wypinaczy. Jako iż od jakichś dwóch lekcji przełamałam swój strach w kłusie bez lonży (ma baardzo wyboisty kłus) jeździłam już sama. No i przyszedł skręt, łydka lewa, wodza lewa, ale ona miała inne zdanie, akurat mi wyleciało strzemię, byłam w dodatku w spodniach do kolan takich "mechowych" jakby i tenisówkach (bo "będzie mi za gorąco i się spocę, ale inne osoby się jakoś nie grzeją - skutki jeżdżenia z babcią D:), no i ona mi wpadła na płot, zatrzymała się z kłusa, ja się podnosiłam akurat i JEEEB na szyję. Potem mnie tak masakrycznie łydki bolały i bok, jeezu :C


Baptised in the water,
You're draining the well,
You built up your heaven
On the back of hell

Offline

 
Andalusian Horse
Reklama
Stanowiska:

HogwartDream AXIS MUNDI Image and video hosting by TinyPic
Administratorzy: Skaro
Skewee

Moderatorzy: Nalimba
Madame Carotte


Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.vixeriaots.pun.pl www.arenazerqv.pun.pl www.syberian.pun.pl www.krins.pun.pl www.coolmanager.pun.pl